Strony
Strona główna
Kontakt
środa, 5 maja 2010
Lawendowe wyszywanki czyli filcowy woreczek na okulary
Nigdy nie sądziłam, że uda mi się cokolwiek wyszyć. Ale zgodnie z zasadą "Nigdy nie mów nigdy" stwierdziłam, że warto wykorzystać mulinę, która od lat leżała w szafie i spróbować. Muszę powiedzieć, że wyszywanie jest niezwykle relaksującą czynnością, zatem polecam wszystkim PRÓBUJCIE! :) Ja postanowiłam przyszyć moją pierwszą wyszywankę do kawałka filcu i tak powstał woreczek na okulary:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twoje zdanie motywuje mnie do pracy. Podziel się proszę ; )
Nowszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twoje zdanie motywuje mnie do pracy. Podziel się proszę ; )