środa, 2 kwietnia 2014

Debiut aktorski mojego pierworodnego;)

Musiałam. Nie byłabym sobą, gdybym nie wzięła udziału w tym wyzwaniu.
Słowo KONKURS działa na mnie jak marchewka.
CEL: nagrać recenzję
WYMAGANIA: min. 2 min, z humorem
TERMIN: jak zawsze zbyt krótki

I cóż, że przemierzając Poznań wzdłuż i wszerz w godzinach szczytu z pendrivem ze świeżo zmontowanym filmem, załączyliśmy go punkt 16- godzina zero dla konkursu?

Ważne są OSKARY dla mojego syna! Aktor z niego wyborowy a my posikani ze śmiechu, bo zaskoczył nas całkowicie :D

A oto efekt- nagrodzony, oczywiście : )

Tak się bawiła Kasia na kartonach i bez neta : P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje zdanie motywuje mnie do pracy. Podziel się proszę ; )