poniedziałek, 3 grudnia 2012

Pomysł na prezent bez kosztów przesyłki!

 Czy wiecie, że dzisiaj jest Dzień DARMOWEJ PRZESYŁKI?

Nie spodziewałam się, że tak wiele sklepów przyłączyło się do tej akcji :)

Nie dość, że kupiłam książki prawie 27 zł taniej niż w innych sklepach to jeszcze przyjadą do mnie za darmoszkę!






wtorek, 27 listopada 2012

Po Kiermaszowo

W ostatnia sobotę w Głośnej na św. Marcinie w Poznaniu Paleta Pomysłów miała okazję zaprezentować na żywo swoje prace.

Wszystkim, którzy odwiedzili Kiermasz Zdolnych Babek składam serdeczne podziękowania:)
Bez Was nie byłoby tego Kiermaszu! Piękne dzięki także dla samej kawiarni, która udostępniła lokal an to wydarzenie i karmiła smakowitymi ciastami.

A tutaj mini stoisko


Największe powodzenie miało autko, mojego projektu, ale Sowa poleciała jako pierwsza :)

I choć przygotowania spędzały mi sen z powiek to już się nie mogę doczekać kolejnych Kiermaszy!

piątek, 23 listopada 2012

Nadleciały filcowe sowy

Znalazłam foteczki sówek na choinkę.

O tutaj

I postanowiłam spróbować. Jak to mówią pierwsze ...SOWY za płoty, do doskonałości jeszcze trochę, ale przynajmniej znalazłam zastosowanie dla filcu, który sobie czekał.


wtorek, 20 listopada 2012

Proste wykroje dla początkujących

Szukając w sieci przepisu na coś do ubrania znalazłam bloga, w którym znajdziecie małe conieco pewnie dla siebie :)
 Co prawda nie znalazłam nic dla siebie, za to dla mam szyjących- cała masa wykrojów ciuszków dziecięcych, dodatków i innych przydatnych rzeczy : )

Ot tak się dzielę!

Blog zawiera wykroje, tutki z innych blogów, zbierając to do jednego, napakowanego i łatwego do w obsłudze worka!

http://wykroje.blogspot.com/


Mały tuning wieszaka DIY

Robiąc porządki w szafie natknęłam się na miły kształtem wieszaczek. maleńki- dla dziewczęcych sukieneczek.

Stwierdziłam, że dziewczynki lubią ozdobniki, więc wyruszyłam z wieszakiem an kółko plastyczne, przemalowałam akrylem na ecru, dorwałam kwiatuszki i ponalepiałam. Z jednej strony trzy w różnych rozmiarach, z drugiej jeden większy.

 Gdy wszystko wyschło pokryłam crackle spękającym
(step 1 i step 2 firma Stamperia).


 W domku spękaniom dodałam nieco rumieńców.


Teraz na pewno nie będzie już wisiał samotnie : )

wtorek, 13 listopada 2012

Czosnek bez zapachu...

Czasem coś co się Tobie nie spodobało, cieszy oko innym.
Tak się stało z pracą, którą wykonałam- nie przesadzę, mówiąc -"na odwal" na kółku plastycznym. Ot tak- na rozgrzewkę.

Ale jak to zawsze bywa- podczas bezmyślnego malowania i paplania o wszystkim i niczym wyszły całkiem niezłe czosnki.

Zdjęcie z tablicy Domu Kultury w Przeźmierowie, więc nie byłam w stanie uchwycić inaczej ani koloru ani widoku.


Mąż stwierdził, że mam skopiować na płótno...
Tylko jak powtórzyć stan bezmyślności? :)

sobota, 10 listopada 2012

Recykling swetrowy

Dawno, dawno temu, w moim ulubionym markecie zakupiłam chyba każdej siostrze i sobie swetry.
Szarpnęłam się, bowiem kosztowało mnie to całe 5 zł/sztukę...

Sweter był cudowny, ale w końcu i jego najlepsze lata minęły.
Siostra robiąc porządki stwierdziła, że chce już pozbyć się brzydala i oddała.
A że ja mam chroniczną chorobę Przydasiową to nie wyrzuciłam.

Wtem odezwała się maszyna i mówi:

- Tej, a może byś tak zmieniła dekolt i dodała tu takie tam guziczki.

Ja se myślę- skoro maszyna mi mówi, że da radę szyć sweter ażurowy- czemu nie?

No i zrobiłam recykling.


Żeby sweterek się łatwiej szyło podpatrzyłam, że w szwach jest pasek dzianiny. Użyłam kawałków, które zostały mi ze zwężania bluzek.


Kontrolna fastryga.



Rękaw był już ni w 5 ni w 9, więc manewr długości był wskazany.

Zaznaczyłam mydełkiem miejsce zagięcia.

Przyszyłam złoty guzik, aby boki rękawów wyglądały atrakcyjniej.


...Tyle, że jak siora ujrzała, to jak to w recyklingu- koło zatoczyło koło a odmieniony sweter trafił z powrotem do jej szafy bo... jak uznała- był jej...

piątek, 9 listopada 2012

Urocza pamiątka z wieczoru panieńskiego

Wieczory panieńskie- jakie są- każdy wie ;)

Ja swój będę wspominać dłuuugo, zwłaszcza, że otrzymałam przecudną pamiątkę z życzeniami, zrobioną przez Ewelinkę ze Strefy Pasji : )


Zobaczcie- CZYŻ nie jest cudna?






czwartek, 8 listopada 2012

Warsztaty dla rodziców klas 1-3

Zainspirowana Kącikiem Małego człowieka postanowiłam  wykorzystać zdolności Ani i zrobić z nich pożytek na większą skalę.

Złożyłam wniosek o dofinansowanie bezpłatnego warsztatu dla rodziców dzieci klas 1-3 i oto i on!

Zajęcia kierowane są dla mieszkańców gmin Rokietnica, Tarnowo Podgórne, Kaźmierz i Szamotuły.

Serdecznie zapraszamy!



Za plakat serdeczne podziękowania dla 

wtorek, 6 listopada 2012

Są takie dni, kiedy szafa wzywa...


Wtedy czy chcesz czy nie chcesz po prostu musisz ją otworzyć, wypatroszyć bebechy i poukładać już nie wszystko od nowa.
W wyniku właśnie przypływu takiego dnia postanowiłam uwiecznić wydawane do Caritasu pościele z naszego dzieciństwa.
Nie byle jakie. Pościele z haftem mojej mamy.

Na pamiątkę :)




Do tego były jeszcze niezapomniane krasnale (tzw. po mojemu dadutki)- czyli zawiązane rogi pościeli z kołdrą, żeby w trakcie intensywnego wiercenia kołderka się nie sturlała : )

Ah! To były czasy!



wtorek, 30 października 2012

Gdzie kupić prezenty na Gwiazdkę?

Już 24 listopada w Poznaniu miłośnicy Rękodzieła będą mogli nabyć pierwsze prezenty Bożonarodzeniowe.


Przyjdź popatrzeć przy pysznym domowym cieście :)

sobota, 27 października 2012

Wygodna poducha na igły- step by step

Wspominając pierwsze przedszkolne zmagania z igłą i nitką pomyślałam, że byłoby miło zrobić sobie duże udogodnienie krawieckie i stworzyć wygodną poduszkę na igły.

Zalety:
Nie gubi się, bo rozmiar jest odpowiedni:)
Jest poręczna
Mieszczą się także duże agrafki
Poduszka robi za małą tablicę korkową- np. na metki, żeby nie fruwały po pokoju

Potrzebne materiały:
Resztki tkaniny w ulubionym kolorze- (najlepiej w miarę widocznym, żeby na taka podusię nie usiąść przypadkiem)
Krążek z drewna lub- styropian- wycięty w krążek- idealna jest też reszta deseczki- bo nic nie stoi na przeszkodzie, żeby podstawa była kwadratowa;)
Nitki
Jakaś wstążeczka do ozdoby
Wypełnienie- np. wata czy stara gąbka.

Wykonanie:

Szykujemy podstawę-z tego co mamy - ja wykorzystałam styropian budowlany, który pałęta się po garażu.



Odrysowujemy od miski koło. 
Obicie podstawy powinno być 2,5 x większe niż średnica dna (wys. dna ok. 1,5 cm)

Szykujemy największe koło z tkaniny, którą wybraliśmy na górę naszej poduszki (ok. 26 cm średnicy)

Mały ozdobnik

Kto ma używa overlocka. Kto nie ma zygzaka. 
Kto jest leniwy= poprzestaje na nożyczkach:)

Zwykłą fastrygą zbieramy brzeg materiału podstawy i obijamy krążek.

Lekko ściągamy

Zaszywamy

Tak wygląda dno naszej podusi.

 Fastrygujemy brzeg górnej części i wypychamy.


Zaszywamy.

Przyszywamy górę do dołu- w miarę starannie.

Możemy dodać ozdobną tasiemkę i poduszka na igły jest gotowa!


piątek, 26 października 2012

Wracam nieco odmieniona :)

Nie było mnie długo, a to za sprawą zmiany statusu Panienki na Panią.

Mimo to moja główka cały czas pracowała na wysokich obrotach artystycznych.

I tak oto powstał pomysł na zaproszenia dla gości weselnych.

Zasługi w tym zakresie miał Tomek Begierski  z Przeźmierowa a historia zaczęła się tak...

Był ciepły lipcowy dzień. Data ślubu zbliżała się nieubłaganie, gdyż wszystko odbyło się wielce spontanicznie.
Katarzynka uwielbiająca wymyślanie nie mogła powstrzymać się od wymyślania kolejnych skomplikowanych zadań, utrudniających każdej pannie młodej życie.
Biorąc orzeźwiający prysznic rzuciła narzeczonemu przez drzwi zdawkowe:
-szykuj garnitur!
Czym prędzej otarła swe pachnące mydełkiem ciałko i wsunęła się w suknię ślubną siostry.
(Pożyczoną na cel nagrania filmiku prawie rok temu od siostry (znanej szerszemu gronu jako blogerka http://uaneczki.blogspot.com/ )).
Z Narzeczonym pod ręką, statywem i aparatem pod pachą ruszyła, jak gdyby nigdy nic, na pobliskie pole.
Sąsiedzi i budowlańcy okolicznych domów, nie omijając ich wzrokiem, uśmiechali się pod nosem:
-Para młoda bez fotografa- a to Ci psikus!- myśleli.

Nie pomagał nam normalniej wyglądać fakt iż nieśliśmy, każdy z nas, po piłeczce. Piłeczce z różkami.

Wreszcie Kasia upatruje kadr. Kadr w sam raz na zdobycie nagrody roku!
Ustawia statywik, nastawia aparat, komponuje w kadr przyszłego męża i wyobraża sobie miejsce dla niej, gdy nagle...
Natrętny wymuskany volvo przejeżdża obok, ustawia się w miejscu tak skrupulatnie wykadrowanym i staje.
Stoi i stoi a z jego wnętrza wysuwa się ON.

On jest nieznany. Dokonuje szczegółowych oględzin auta, po czym wyciąga aparat wielkości lornety astronomicznej i zaczyna pstrykać fotki kwiatkom na łące.

Gdy dym z nosa Katarzynki już się ulotnił a brwi wróciły do sielankowej miny, zebrała manatki i ruszyła w dalszą polną drogę, by ominąć niepożądany obiekt stojący.
Idą i przemyka im przez myśl (no dobra, jej przemyka) że skoro On już wszystko popsuł to może zrobi pożytek ze swego ogromnego sprzętu. Ale Future Mąż nie wykazuje entuzjazmu.

Wreszcie zbliżają się z tymi idiotycznymi piłeczkami do Volvo  a ON się odzywa!
 - Co? Fotograf się nie zjawił?
- Nie, nie, my tylko dzisiaj na zaproszenia potrzebujemy fotkę.
-Jak chcecie to tam jest fajne miejsce, mogę Wam zrobić kilka fotek. Robię zdjęcia ślubne!- od razu wskoczyliśmy do cudownego volvo, wpakowaliśmy piłeczki i wyruszyliśmy na  siedemsetpięćdziesiątmetrową przejażdzkę.

Tomek- bo takie imię nosi ON opowiedział co nieco, my dodaliśmy drugie conieco i ustawił nas w swojej wizji.

A finish tej historii jest taki:




Wniosek- Los Kasiuni zawsze sprzyjał w realizowaniu durnych pomysłów :) A Tomkowi OGROMNE Dziękuję!

wtorek, 9 października 2012

Urocza kawiarenka szyciowa w Poznaniu

Ostatnio miałam przyjemność odwiedzić miejsce słodkie jak cukierek, przytulne jak ramiona babci:)
Tutaj miękkość i pluszowość mebli czy przedmiotów otula Twoje zmysły od samego wejścia.

Kawiarenka Szyciowa Nitka to chyba najprzyjemniejsze miejsce, jakie znalazłam do nauki szycia : )



Nie dość, że się nauczysz to zrobisz to bez wściekania się, bo na pomoc  w każdej chwili przyjdzie filiżanka gorącej czekolady.

Podpatrzeć można także cudne prace pozostawione przez tłumy Kreatywnych Pań.
Nic tylko podziwiać, kopiować lub po prostu wpadać w szał zakupów!

Lukrem tej atmosfery jest sprzęcioch, którego można użyczyć, gdy w domu na szycie miejsca definitywnie BRAK.
Tutaj zrobisz to z rozmachem i ogromną przyjemnością!

Minusy?

Oczywiście!

W to miejsce pod żadnym pozorem nie należy wybierać się z napchanym portfelem ani kartą kredytową.
Gwarantowane jest bowiem, że stracisz wszystko co masz na szał zakupów TKANIN w bajeczne wzory.
Uczta dla oczu!

I choć nie przyjęto mnie  tam do pracy- jak widać wcale za złe tego nie mam, gdyż GORĄCO POLECAM tę Kawiarenkę : )






piątek, 31 sierpnia 2012

Kiermasz zdolnych babeczek



Wspólnie z innymi miłośniczkami hand made i bloggerkami robimy kiermasz!

Zapraszamy już jutro kiermasz alfa : )

Poznań ul. Wojskowa 4

P.S. Będą ciasteczka : )

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Kiermasz hand made w Poznaniu

Razem z koleżankami ze szkoły krawieckiej chcemy zorganizować kiermasz z pracami hand made twórców amatorów :)

Kiermasz planowany jest na 1 września 2012 i ma odbyć się w City Park.

Spotkanie organizacyjne dla chętnych wystawców 28 sierpnia.

Kto żyw niech przybywa!
Będzie nam bardzo miło!

Ze względów organizacyjnych prosimy zgłaszać chęć udziału jak najszybciej- najlepiej drogą mailową:

zynka84@o2.pl



sobota, 28 lipca 2012

Matrioszka na sny o Abchazji

Całkiem niedawno, bo w 2010 udaliśmy się na wakacje do Abchazji. Piękna kraina była dla nas egzotyczna na tyle, że powstał o niej nawet blog! Ze względu na niewiadome do końca przyczyny konfliktów politycznych (każda ze stron ma inną wersję wydarzeń) z początku bałam się pisać na swoim blogu, bo z moim telefonem komórkowym działy się przed wyjazdem dziwne rzeczy- np. pobieranie danych, rozmowa kontrolowana z mamą itp.

Tutaj mogę jednak bezczelnie wklejać wszystko : )

A na kolorowe sny uszyłam  Matrioszkę. Do kompletu mam teraz wschód- zachód : )

Dopiera później komplet uzupełnił wałeczek pod plecy : )

Jak uszyć Matrioszkę (Babuszkę)?
How to sew a Matryoshka (Babushka) pillow?


Narysuj kształt Babuszki, który chcesz osiągnąć. Ząbki na dole służą ułożeniu dołu Matrioszki tak, aby mogła samodzielnie stać. ja zrezygnowałam z tej formy, chcąc osiągnąć zaokrąglone kształty całej poduszki.
Możesz juz teraz dodać po 1 cm zapasu na szwy lub później. Jak Ci wygodniej.


Po narysowaniu zegnij bibułkę na pół i popraw krawędzie, żeby były symetryczne.

Zszyj  różne kolory tkanin ze sobą prawą stroną do prawej i zaprasuj szwy.


Ułóż swój szablon na tkaninie. Wytnij z jasnego materiału buzię- kółeczko.

Ściegiem zygzakowym przymocuj buźkę do tkaniny.

Pomaluj twarzyczkę farbami do tkanin lub akrylowymi. Policzki pomaluj rozrzedzoną farbą.

 Oczka najlepiej zrobić pokrytą farbą główką od szpilki.


Gotowa buźka. (Zdjęcie robione w nocy, więc słabo oświetlone).


Zegnij materiał na pół i przymocuj szpilkami.


Wytnij kształt matrioszki, przykładając bibułę w miejsce buzi.
 Sprawdź, czy paski będą równo z obu stron. Pamiętaj o zapasach na szwy.

Naszpikowana szpilkami babuszka.

Zszyj przód i tył prawą stroną do prawej, zostawiając otwór do wywynięcia i wypchania poduszki.

Ponacinaj brzegi do szwów, aby lepiej się układały.



Wywiń, wypchaj ociepliną, gąbką lub watą.


I zaszyj otworek.

GOTOWE!