Kurczę blade. Karta kredytowa piszczy, konta bankowe wieją a tutaj takie piękności i cudności przybywają na potęgę.
I można próbować zamykać oczy, wmawiać sobie, że inne cudeńka leżą już tak długo a nie doczekały się jeszcze swojej kolejki na wykorzystanie ale pokusa kupna jest silniejsza niż dla palacza buszek, dla rybki woda czy kość dla psa, kurna mać.
I co robić?
PISAĆ o swym bólu istnienia i patrzenia.
A tym co jednak chcą popatrzeć zostawiam małą dziurkę.
I można próbować zamykać oczy, wmawiać sobie, że inne cudeńka leżą już tak długo a nie doczekały się jeszcze swojej kolejki na wykorzystanie ale pokusa kupna jest silniejsza niż dla palacza buszek, dla rybki woda czy kość dla psa, kurna mać.
I co robić?
PISAĆ o swym bólu istnienia i patrzenia.
A tym co jednak chcą popatrzeć zostawiam małą dziurkę.
A gdy przyjrzysz się dokładniej ujrzysz to co Kasiowe tygryski lubią najbardziej;)
Huhuhu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Twoje zdanie motywuje mnie do pracy. Podziel się proszę ; )