wtorek, 26 czerwca 2012

Królowa deszczu


Są książki, które zostawiają trwały ślad w pamięci.
Są powieści, które się przeżywa.
Są historie, do których chętnie się powróci.

Do takich książek niewątpliwie należy porywająca powieść Katherine Scholes.

Ponieważ sama nie lubię jak ktoś zdradza mi szczegóły książki opiszę ją krótko, choć warta jest długich i pięknych słów pochwały.

Jest to wyśmienita historia Tanganiki- obecnie Tanzanii, widziana oczami misjonarki, której decyzje niekoniecznie były zrozumiałe dla innych muzungu (białych towarzyszy). Opisy przyrody oraz sama fabuła sprawiły, że po przeczytaniu książki wpatrywałam się w okładkę poszukując informacji, że historia ta oparta jest na faktach...
Dlaczego? 
Ponieważ kunszt pisarski autorki wręcz kazał mi uwierzyć w prawdziwość losów bohaterów. Książka wywołała u mnie wszystkie możliwe emocje: przerażała, wyciskała łzy, kazała dopingować i wzruszać się, dawała chwile relaksu i rozmarzenia nad pięknym krajobrazem i pobudzała zmysły. Chociaż kusi mnie streścić opowieść zaprzestanę na tej refleksji.

Daj się porwać!

2 komentarze:

  1. kto wie, może nawet przeczytam.
    A tymczasem zajrzyj do mnie, bo zapraszam do zabawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Anka, ja juz nie moge z tym blogspotem! Ja nie moge komentowac! Nawet na swoim blogu mam problemy! A z wejsciem na kazdy inny mi mowi, ze strona wygasla. Oni chyba nie ptzetwarzaja tych milionwo zdjec, ktore wrzucamy do sieci!

    OdpowiedzUsuń

Twoje zdanie motywuje mnie do pracy. Podziel się proszę ; )