piątek, 29 kwietnia 2011

szkice z przeszłości

Dawno dawno temu myślałam, że żeby rysować to trzeba się z tym urodzić.
Na studiach usłyszałam chyba najważniejsze słowa dla mojego hobby:

"Żeby umieć rysować trzeba nauczyć się patrzeć" i przy następnym chwyceniu  za ołówek zaczęłam zupełnie inaczej stawiać kreski.
Oczywiście ćwiczenie czyni mistrzem a ja za rzadko jednak ćwiczę. Jednak dopiero kiedy oczy zaczęły widzieć moja ręka zaczęła wykonywać coraz sprawniej to co chciałam przekazać.
Tak powstał pierwszy "patrzący" szkic kaktusa na oknie. Niedoskonały, lecz da mnie ważny :)

Zauważyłam, że żeby był cień obok niego musi padać światło, nadając szkicowi większy kontrast. Zrozumiałam po co artyści wyciągają tą łapkę do przodu i w jaki sposób mierzą proporcje.

I okazało się, że rysować nie jest tak trudno!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Twoje zdanie motywuje mnie do pracy. Podziel się proszę ; )