Czasem coś co się Tobie nie spodobało, cieszy oko innym.
Tak się stało z pracą, którą wykonałam- nie przesadzę, mówiąc -"na odwal" na kółku plastycznym. Ot tak- na rozgrzewkę.
Ale jak to zawsze bywa- podczas bezmyślnego malowania i paplania o wszystkim i niczym wyszły całkiem niezłe czosnki.
Zdjęcie z tablicy Domu Kultury w Przeźmierowie, więc nie byłam w stanie uchwycić inaczej ani koloru ani widoku.
Mąż stwierdził, że mam skopiować na płótno...
Tylko jak powtórzyć stan bezmyślności? :)
Tak się stało z pracą, którą wykonałam- nie przesadzę, mówiąc -"na odwal" na kółku plastycznym. Ot tak- na rozgrzewkę.
Ale jak to zawsze bywa- podczas bezmyślnego malowania i paplania o wszystkim i niczym wyszły całkiem niezłe czosnki.
Zdjęcie z tablicy Domu Kultury w Przeźmierowie, więc nie byłam w stanie uchwycić inaczej ani koloru ani widoku.
Mąż stwierdził, że mam skopiować na płótno...
Tylko jak powtórzyć stan bezmyślności? :)
Zapraszam do mnie po niespodziankę:)
OdpowiedzUsuńA tak się zastanawiałam, czy to nie Twoje przypadkiem :D
OdpowiedzUsuńA u mnie czeka ta sama niespodzianka co u Ani. :)
:) Jednak siostra to czuje, jak malują podobne geny...To już Was odwiedzam :)
OdpowiedzUsuń